i pupilki dyrektora. Tak działa. No, przecież moja mama mówi, że to jest zawsze tak, że dyrektor na przykład naściąga jakichś takich gówniarzy po jakichś tam szkołach ekonomicznych biznesu. No i to wiesz, przychodzi taki młody japiszon, który jest przekonany, że w ogóle wszystko wie, a on po prostu zna pewną teorię, a on jeszcze nic nie wie tak na prawdę.</><br><WHO2>- No tak.</><br><WHO1>- No, ale zaimponował dyrektorowi i dyrektor mu płaci <gap> Zresztą moja mama mówi, że tacy są najgorsi, bo oni są przekonani, że oni są świetni, oni wszystko wiedzą.</><br><WHO2>- <gap></><br><WHO1>- No tak, ale to jest właściwie no to jest tak jak