Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
której wznoszono wyszukane toasty, a korki od szampana strzelały, wbiegał zziajany i umorusany strażnik łowiecki z radosną nowiną: doszliśmy postrzałka! Prominent pragnął obejrzeć zdobycz. Nim zdążył się ubrać, Sikorski wpadał do kuchni, brał wrzątek i polewał wypatroszone wnętrzności wodą. Prominent wybiegał przed leśniczówkę. Ze zwierzaka parowało, a cała służba łowiecka piała z zachwytu: Panie prezesie, rekord!

W miejsce prezesa można podstawić niejednego ministra czy posła. Bo władza, niezależnie od tego, czy przebywa w urzędzie, czy w lesie, ambitnie prze do sukcesu. Organizatorzy polowań przestrzegają więc żelaznej zasady: ważny gość musi wyjechać zadowolony. Przed politycznym polowaniem zarządzający danym obwodem łowieckim, często także
której wznoszono wyszukane toasty, a korki od szampana strzelały, wbiegał zziajany i umorusany strażnik łowiecki z radosną nowiną: doszliśmy &lt;orig&gt;postrzałka&lt;/&gt;! Prominent pragnął obejrzeć zdobycz. Nim zdążył się ubrać, Sikorski wpadał do kuchni, brał wrzątek i polewał wypatroszone wnętrzności wodą. Prominent wybiegał przed leśniczówkę. Ze zwierzaka parowało, a cała służba łowiecka piała z zachwytu: Panie prezesie, rekord!<br><br>W miejsce prezesa można podstawić niejednego ministra czy posła. Bo władza, niezależnie od tego, czy przebywa w urzędzie, czy w lesie, ambitnie prze do sukcesu. Organizatorzy polowań przestrzegają więc żelaznej zasady: ważny gość musi wyjechać zadowolony. Przed politycznym polowaniem zarządzający danym obwodem łowieckim, często także
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego