Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
przyglądał się tym dziwom
I tak jak istotę żywą
Głaskał dłonią stal narzędzi,
Z ciekawością zerkał wszędzie,
Dreptał przeszło dwie godziny
Od maszyny do maszyny,
I ze wzruszeń tych ogromu
Z wypiekami biegł do domu.

W domu zaś pan prusz tymczasem
Wyśpiewywał tęgim basem
Swoje "tirli" i "tralala",
Aż koguty piały z dala,
Aż się wróble zlatywały,
Świergotały i ćwierkały,
Nawet wilgi, nawet kosy
Zawodziły wniebogłosy,
A uczniowie w takt batuty
Powtarzali wszystkie nuty -
Jedni solo, inni chórem,
Potem wszyscy zgodnym wtórem
"Tirli-tirli" i "tralala..."
Urastała dźwięków skala.
A więc wójt z rozwianym włosem
Wyśpiewywał pełnym głosem,
Jeden z członków
przyglądał się tym dziwom<br>I tak jak istotę żywą<br>Głaskał dłonią stal narzędzi,<br>Z ciekawością zerkał wszędzie,<br>Dreptał przeszło dwie godziny<br>Od maszyny do maszyny,<br>I ze wzruszeń tych ogromu<br>Z wypiekami biegł do domu.<br><br>W domu zaś pan prusz tymczasem<br>Wyśpiewywał tęgim basem<br>Swoje "tirli" i "tralala",<br>Aż koguty piały z dala,<br>Aż się wróble zlatywały,<br>Świergotały i ćwierkały,<br>Nawet wilgi, nawet kosy<br>Zawodziły wniebogłosy,<br>A uczniowie w takt batuty<br>Powtarzali wszystkie nuty -<br>Jedni solo, inni chórem,<br>Potem wszyscy zgodnym wtórem<br>"Tirli-tirli" i "tralala..."<br>Urastała dźwięków skala.<br>A więc wójt z rozwianym włosem<br>Wyśpiewywał pełnym głosem,<br>Jeden z członków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego