Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
takie otwierały jeszcze pierścień każdej obławy.
Wygodnie było Makoszczakom siedzieć w ciepłym wnętrzu knajpy mając przeświadczenie, że interesy ktoś inny za nich załatwia, że jutro po prostu odbiorą pieniądze od Koralowej, grubą paczkę zielonych, przyjemnie szeleszczących banknotów.
Później część ich obrócą na zakup małych, okrągłych pieniążków, wytłoczonych ze szczerego złota, pieniążków z wizerunkiem śmiesznego orła o dwu głowach. Resztę wypuszczą na chwilę z rąk, aby powróciła w podwójnej ilości. Ostatnią sprawą, która mogłaby budzić ich zainteresowanie, był los opalonego młodzieńca, tak samo zresztą, jak czyjkolwiek inny poza ich własnym.
Wiedzieli, że nazywa się Jurek Korecki i że mieszka na tej samej
takie otwierały jeszcze pierścień każdej obławy.<br>Wygodnie było Makoszczakom siedzieć w ciepłym wnętrzu knajpy mając przeświadczenie, że interesy ktoś inny za nich załatwia, że jutro po prostu odbiorą pieniądze od Koralowej, grubą paczkę zielonych, przyjemnie szeleszczących banknotów.<br>Później część ich obrócą na zakup małych, okrągłych pieniążków, wytłoczonych ze szczerego złota, pieniążków z wizerunkiem śmiesznego orła o dwu głowach. Resztę wypuszczą na chwilę z rąk, aby powróciła w podwójnej ilości. Ostatnią sprawą, która mogłaby budzić ich zainteresowanie, był los opalonego młodzieńca, tak samo zresztą, jak czyjkolwiek inny poza ich własnym.<br>Wiedzieli, że nazywa się Jurek Korecki i że mieszka na tej samej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego