Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
demokracji.

GH: Do takiej demokracji. Nie do demokracji w ogóle.

KK: To co? Na mszę mamy się zrzucić, żeby się taki człowiek pojawił?

GH: Ja nie wiem, co trzeba zrobić, ale wiem, że to jest konieczne.

KK: To musi być efekt wstrząsu.

JG: Musi powstać mocna sytuacja.

KK: Coś musi pierdyknąć. Musi dojść do kryzysu elit politycznych. I idzie do kryzysu.

Ta rozmowa zamienia się w baśń, jak u Wyspiańskiego. Za chwilę pojawią się wici.

KK: Dlaczego pan mówi o baśni. Przecież poza polityką są ludzie godni szacunku i mądrzy. Są autorytety!

Czyli bez rewolucji już się nie obejdzie.

KK: Nie
demokracji. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who6&gt;GH: Do takiej demokracji. Nie do demokracji w ogóle.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who5&gt;KK: To co? Na mszę mamy się zrzucić, żeby się taki człowiek pojawił?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who6&gt;GH: Ja nie wiem, co trzeba zrobić, ale wiem, że to jest konieczne.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who5&gt;KK: To musi być efekt wstrząsu.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;JG: Musi powstać mocna sytuacja.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who5&gt;KK: Coś musi &lt;orig&gt;pierdyknąć&lt;/&gt;. Musi dojść do kryzysu elit politycznych. I idzie do kryzysu.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Ta rozmowa zamienia się w baśń, jak u Wyspiańskiego. Za chwilę pojawią się wici. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who5&gt;KK: Dlaczego pan mówi o baśni. Przecież poza polityką są ludzie godni szacunku i mądrzy. Są autorytety!&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Czyli bez rewolucji już się nie obejdzie. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who5&gt;KK: Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego