Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
was chciałam wypróbować.
Bajka nasza się nie liczy:
Tu jest fabryka słodyczy,
Za drzewami, z tamtej strony,
Widać szklane pawilony.
A te wszystkie czekoladki,
Marmoladki, raczki, krówki
Spadły dzisiaj z ciężarówki.
Ja pracuję w magazynie,
Odpowiadam, gdy coś zginie.
Towar ten to rzecz nietania,
A wy właśnie bez pytania
Pozrywaliście pierniki.
Chciałam was ukarać, smyki,
Bo cudzego się nie zjada!

Małgosia:
Więc to była maskarada?

Jaś:
Więc te dziwy się nie dzieją?

Małgosia:
Czarownice nie istnieją?

Czarownica:
O tym wiecie już ze szkoły.
To był tylko żart wesoły.
Na nim bajka jest oparta,
Chyba znacie się na żartach?

Jaś:
No, a
was chciałam wypróbować.<br>Bajka nasza się nie liczy:<br>Tu jest fabryka słodyczy,<br>Za drzewami, z tamtej strony,<br>Widać szklane pawilony.<br>A te wszystkie czekoladki,<br>Marmoladki, raczki, krówki<br>Spadły dzisiaj z ciężarówki.<br>Ja pracuję w magazynie,<br>Odpowiadam, gdy coś zginie.<br>Towar ten to rzecz nietania,<br>A wy właśnie bez pytania<br>Pozrywaliście pierniki.<br>Chciałam was ukarać, smyki,<br>Bo cudzego się nie zjada!<br><br>Małgosia:<br>Więc to była maskarada?<br><br>Jaś:<br>Więc te dziwy się nie dzieją?<br><br>Małgosia:<br>Czarownice nie istnieją?<br><br>Czarownica:<br>O tym wiecie już ze szkoły.<br>To był tylko żart wesoły.<br>Na nim bajka jest oparta,<br>Chyba znacie się na żartach?<br><br>Jaś:<br>No, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego