Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
zwątpił, że w ogóle doczeka się czegokolwiek o Grzybie. Nareszcie padło słowo.
- ...jako Grzyb, zresztą pojęcia nie mam, czemu. Koncepcja opiera się na wymienionych tutaj pracach doktor Vassone oraz wnioskach z doświadczeń Zespołu w tropieniu monochromatycznych monad stacjonarnych. - (Montana, skojarzył Hunt; ale nie, to zbyt późno). - Wymagana jest maksymalna separacja, pierwotna czystość myślni, stąd idea wykorzystania porzuconych baz na Mare Imbrium. Wstrzykujemy preprogramowaną Tuluzę 10. Im więcej nosicieli, tym lepiej. Osadzamy ich w tej bazie, ładujemy do kokonów, nasączamy retaxilozą albo polbraxinem, w każdym razie żeby uniknąć interferencji z ich marzeniami sennymi, i uruchamiamy program. Założenie: Tuluza 10 stymuluje dowolne, wybrane
zwątpił, że w ogóle doczeka się czegokolwiek o Grzybie. Nareszcie padło słowo.<br>- ...jako Grzyb, zresztą pojęcia nie mam, czemu. Koncepcja opiera się na wymienionych tutaj pracach doktor Vassone oraz wnioskach z doświadczeń Zespołu w tropieniu monochromatycznych monad stacjonarnych. - (Montana, skojarzył Hunt; ale nie, to zbyt późno). - Wymagana jest maksymalna separacja, pierwotna czystość &lt;orig&gt;myślni&lt;/&gt;, stąd idea wykorzystania porzuconych baz na Mare Imbrium. Wstrzykujemy preprogramowaną Tuluzę 10. Im więcej nosicieli, tym lepiej. Osadzamy ich w tej bazie, ładujemy do kokonów, nasączamy &lt;orig&gt;retaxilozą&lt;/&gt; albo &lt;orig&gt;polbraxinem&lt;/&gt;, w każdym razie żeby uniknąć interferencji z ich marzeniami sennymi, i uruchamiamy program. Założenie: Tuluza 10 stymuluje dowolne, wybrane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego