jaki rzeczywiście pochłaniał i ożywiał ludzi, to zwierzęce pragnienie przetrwania. Kto tracił chęć do życia, ginął. Ginęli i inni, lecz tamci przede wszystkim.<br>Podgórski usiadł na krawędzi biurka.<br>- Rozumiem, o co panu chodzi. Chęć życia za wszelką cenę. - Właśnie! To była wielka i straszliwa siła.<br>- Kosztem drugich?<br>- Jak w każdej pierwotnej walce. Cała groza, widzi pan, obozowego systemu na tym właśnie polegała. Złamać ludzi, podeptać ich, odebrać im wszelką godność, wszelkie człowieczeństwo, wydobyć z nich najgorsze instynkty.<br>- Mimo to nie wszyscy się tym instynktom poddali.<br> - Wiem. Ale tamtych drugich, których prędzej czy później złamano, jest dość wielu, aby się nad tą