Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
szkolnego, zastrzeżonych dotąd dla nauczycieli, przejmowali uczniowie. Przebieg licznych wycieczek, obozów, spływów kajakowych, praca harcerstwa, działania teatralne, muzykowanie - wszystko to dowiodło, jak sztuczne było powstrzymywanie ucznia od samodzielności.
- Zgodzi się Pan jednak ze mną, że wycieczki, obozy itd., o incydenty. A w życiu codziennym?
- Wie pani, jak się już zrobiło pierwszy krok na tej drodze, to okazało się, że odwrotu nie ma. Ja pewnego dnia przestałem oceniać uczniów. Przyszedłem do klasy we wrześniu i oznajmiłem: - Kochani, od dziś na fizyce ocen nie będzie. Hurra, entuzjazm. I nagle cisza. A wreszcie czyjeś nieśmiałe pytanie: - To co będzie? Przecież my się przestaniemy uczyć! No
szkolnego, zastrzeżonych dotąd dla nauczycieli, przejmowali uczniowie. Przebieg licznych wycieczek, obozów, spływów kajakowych, praca harcerstwa, działania teatralne, muzykowanie - wszystko to dowiodło, jak sztuczne było powstrzymywanie ucznia od samodzielności.<br>- Zgodzi się Pan jednak ze mną, że wycieczki, obozy itd., o incydenty. A w życiu codziennym? <br>- Wie pani, jak się już zrobiło pierwszy krok na tej drodze, to okazało się, że odwrotu nie ma. Ja pewnego dnia przestałem oceniać uczniów. Przyszedłem do klasy we wrześniu i oznajmiłem: - Kochani, od dziś na fizyce ocen nie będzie. Hurra, entuzjazm. I nagle cisza. A wreszcie czyjeś nieśmiałe pytanie: - To co będzie? Przecież my się przestaniemy uczyć! No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego