Typ tekstu: Książka
Autor: Cegielski Max
Tytuł: Masala
Rok: 2002
w łachmanach bełkocze, że tak, hotel tutaj. Wyciąga rękę po kasę. Nic nie dali, bo chcieli jak najszybciej zamknąć się w pokoju. Schować się, zanim zjedzą ich jakieś dzikie bestie. Rezerwejszyn nie mieli, ale na szczęście było coś wolnego. Padli na łóżko z taką ulgą, że przed zaśnięciem kochali się pierwszy raz od tygodni.
DELHI
Następnego dnia nadal bał się Indii, ale zżerała go też ciekawość, jak wyglądają za dnia. Obudzili się późno, nieprzytomni od zmieniania stref czasowych, ale rozsądek nakazywał wstać. Wypełniali sobą i gratami cały pokój, czyli duże podwójne łóżko i skrawek podłogi. Max wziął szybki prysznic i był
w łachmanach bełkocze, że tak, hotel tutaj. Wyciąga rękę po kasę. Nic nie dali, bo chcieli jak najszybciej zamknąć się w pokoju. Schować się, zanim zjedzą ich jakieś dzikie bestie. &lt;orig&gt;Rezerwejszyn&lt;/&gt; nie mieli, ale na szczęście było coś wolnego. Padli na łóżko z taką ulgą, że przed zaśnięciem kochali się pierwszy raz od tygodni.&lt;/&gt;<br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;DELHI&lt;/&gt;<br>Następnego dnia nadal bał się Indii, ale zżerała go też ciekawość, jak wyglądają za dnia. Obudzili się późno, nieprzytomni od zmieniania stref czasowych, ale rozsądek nakazywał wstać. Wypełniali sobą i gratami cały pokój, czyli duże podwójne łóżko i skrawek podłogi. Max wziął szybki prysznic i był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego