Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
na płocie.
Zapomniał przy tym, że pokropienie taką krwią przynosi śmierć niechybną lub bolaki wysypane na całym ciele, siwe odbity, odgniaty na duszy nie gojące się nigdy, nawet po zamknięciu powiek.
Trzeci rajca natomiast, który przez cztery lata chodził do zakonnego gimnazjum, jakie kilkadziesiąt lat temu założyli w miasteczku ojcowie pijarzy, obstawał, żeby barana ustrojono w weselne wstążki, w majowe wieńce uplecione z kaczeńców, żeby wybrano jakąś nadobną dzieweczkę ubraną w suknię z welonem (najlepiej jego najmłodszą córkę, szykującą się od kilku lat do zamążpójścia) i pozwolono tej dwójce paradować po okolicznej dolinie wielce romantycznej, wchodzić z pagórka na pagórek i
na płocie.<br> Zapomniał przy tym, że pokropienie taką krwią przynosi śmierć niechybną lub bolaki wysypane na całym ciele, siwe odbity, odgniaty na duszy nie gojące się nigdy, nawet po zamknięciu powiek.<br> Trzeci rajca natomiast, który przez cztery lata chodził do zakonnego gimnazjum, jakie kilkadziesiąt lat temu założyli w miasteczku ojcowie pijarzy, obstawał, żeby barana ustrojono w weselne wstążki, w majowe wieńce uplecione z kaczeńców, żeby wybrano jakąś nadobną dzieweczkę ubraną w suknię z welonem (najlepiej jego najmłodszą córkę, szykującą się od kilku lat do zamążpójścia) i pozwolono tej dwójce paradować po okolicznej dolinie wielce romantycznej, wchodzić z pagórka na pagórek i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego