niewątpliwej, powtarzającej się określonym rytmem, chociaż przerywały go w wielu miejscach ślady zniszczeń. Niektóre konstrukcje, utworzone z poodrąbywanych jakby w graniaste kształty, zrośniętych gęsto gałęzi (ale te gałęzie nie miały dowolnego biegu, właściwego drzewom czy krzakom; albo stanowiły część łuku, albo dwie skręcone w przeciwnym kierunku spirale), sterczały z piachu pionowo, spotykali jednak i pochylone, niczym ramię zwodzonego mostu. Wiatry, wiejące najczęściej z północy, nagromadziły na wszystkich poziomych płaszczyznach i co łagodniejszych zwisach lotny piach, tak że z oddali niejedna z owych ruin przypominała krępą piramidę, ściętą u szczytu. Z bliska jednak jej pozornie gładka płaszczyzna ukazywała, czym jest: systemem krzaczastych