kilkunastu tysięcy udało się pochwycić i<br>wywieźć do Treblinki zaledwie<br>6 tysięcy osób.<br> Taka postawa ludności warszawskiego getta zyskała powszechne uznanie<br>i aprobatę. Kierownictwo polskich organizacji podziemnych nie<br>ograniczyło się<br>tylko do pochwał, lecz udzielało znacznej pomocy w uzbrojeniu.<br>Blisko 90<br>pistoletów z magazynkami i amunicją, ręczny karabin maszynowy i pistolet<br>maszynowy, 600 granatów zaczepnych i materiały wybuchowe, lonty, spłonki,<br>bomby zegarowe i zapalniki czasowe, materiał do sporządzania<br>butelek zapalających i granatów ręcznych oraz instrukcje<br>dotyczące sprzętu wojskowego - była to<br>skromna, ale jednak pomoc.<br><br>&lt;tit&gt;Lament o zamordowanym Narodzie&lt;/&gt;<br><br><br>5 sierpnia 1939 roku Julian Tuwim wraz z żoną<br>opuścił Warszawę i poprzez Rumunię