Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
oboje przyzwyczają się do tego, że obok jest ktoś, z czyimi odczuciami trzeba się liczyć.
- Masz tu jakiś piecyk? - spytała - i czy herbatę moglibyśmy sobie zaparzyć?
Włączył grzejnik i po chwili rozpalone do czerwoności spirale oświetliły pokój niespokojnym blaskiem. Mała lampka przy stoliku, przytłumiona ciemnym abażurem, wydobywała z mroku tylko plik papierów w żółtej teczce. "Rano trzeba będzie wstać wcześniej i sprawdzić rachunki" - pomyślał i wyszedł do łazienki, napełnić czajnik. Uciekał podświadomie od chwili, w której po raz pierwszy - od ilu to już lat - znajdzie w swoim łóżku kobietę. Wiedział też, a raczej podświadomie wyczuwał, że Marta, gorąco kochając go wtedy
oboje przyzwyczają się do tego, że obok jest ktoś, z czyimi odczuciami trzeba się liczyć.<br>- Masz tu jakiś piecyk? - spytała - i czy herbatę moglibyśmy sobie zaparzyć?<br>Włączył grzejnik i po chwili rozpalone do czerwoności spirale oświetliły pokój niespokojnym blaskiem. Mała lampka przy stoliku, przytłumiona ciemnym abażurem, wydobywała z mroku tylko plik papierów w żółtej teczce. "Rano trzeba będzie wstać wcześniej i sprawdzić rachunki" - pomyślał i wyszedł do łazienki, napełnić czajnik. Uciekał podświadomie od chwili, w której po raz pierwszy - od ilu to już lat - znajdzie w swoim łóżku kobietę. Wiedział też, a raczej podświadomie wyczuwał, że Marta, gorąco kochając go wtedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego