Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wyższe uczelnie. Prostactwo? Znowu: być może. Wszelako ta gorycz jest obiektywnym faktem społecznym.

Po drugie Polacy są narodem przekornym, a w każdym razie nielubiącym narzucania im poglądów. Słyszałem (znów w telewizji), że wyrazem sprzeciwu wobec kłamstw PRL było zmienianie pomników i nazw ulic. Jest to tak drobna część prawdy, że po części kłamstwo. Owszem, prawda w odniesieniu do Dzierżyńskich, Leninów czy Marchlewskich. Znam jednak cały szereg przykładów, kiedy nazwy ulic zmieniano wbrew ich mieszkańcom, a nawet ich protestom, bo tak zadecydowała grupka rozjątrzonych radnych. W imię czego? Zasady, że wszystko było złe. Zasady nadal obowiązującej, choć sprzecznej z elementarnym doświadczeniem narzucającym obraz
wyższe uczelnie. Prostactwo? Znowu: być może. Wszelako ta gorycz jest obiektywnym faktem społecznym.<br><br>Po drugie Polacy są narodem przekornym, a w każdym razie nielubiącym narzucania im poglądów. Słyszałem (znów w telewizji), że wyrazem sprzeciwu wobec kłamstw PRL było zmienianie pomników i nazw ulic. Jest to tak drobna część prawdy, że po części kłamstwo. Owszem, prawda w odniesieniu do Dzierżyńskich, Leninów czy Marchlewskich. Znam jednak cały szereg przykładów, kiedy nazwy ulic zmieniano wbrew ich mieszkańcom, a nawet ich protestom, bo tak zadecydowała grupka rozjątrzonych radnych. W imię czego? Zasady, że wszystko było złe. Zasady nadal obowiązującej, choć sprzecznej z elementarnym doświadczeniem narzucającym obraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego