Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
błazna. A przytomne oko w nas obserwuje i następnie stawia przed nami obrazy niszczące nasze dobre mniemanie o sobie. Wstyd, jaki się wtedy odczuwa, może mieć znaczenie pedagogiczne, przypominając, że jakiekolwiek nasze osiągnięcia są podminowane siedzącym w nas głupstwem, więc nie ma co się puszyć. Wstyd, ale także często strach po fakcie, np. kiedy przypominają się bezsensowne pijackie prowokowania Niemców.
Dobrze uzasadniony jest wstręt do pijaków za ich rozchełstanie. Pośród literatów mogłem przyglądać się Broniewskiemu, tudzież Hłasce, a Oskar Miłosz opowiadał mi o chuligańskich popisach Jesienina w Paryżu. Te przykłady wystarczyłyby, żeby skłonić do abstynencji, niestety, zbyt wiele pokoleń moich przodków piło
błazna. A przytomne oko w nas obserwuje i następnie stawia przed nami obrazy niszczące nasze dobre mniemanie o sobie. Wstyd, jaki się wtedy odczuwa, może mieć znaczenie pedagogiczne, przypominając, że jakiekolwiek nasze osiągnięcia są podminowane siedzącym w nas głupstwem, więc nie ma co się puszyć. Wstyd, ale także często strach po fakcie, np. kiedy przypominają się bezsensowne pijackie prowokowania Niemców.<br> Dobrze uzasadniony jest wstręt do pijaków za ich rozchełstanie. Pośród literatów mogłem przyglądać się Broniewskiemu, tudzież Hłasce, a Oskar Miłosz opowiadał mi o chuligańskich popisach Jesienina w Paryżu. Te przykłady wystarczyłyby, żeby skłonić do abstynencji, niestety, zbyt wiele pokoleń moich przodków piło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego