Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
woźnica.

Teraz, gdy okazało się, że dziadek Antoni stoi na drodze postępu i szczęścia ludzkości, babka wyciągnęła kuferek spod łóżka i sięgała do niego od czasu do czasu. Ukryty w kosztownym pudełeczku pierścionek zawijano dla większego szyku w batystową chusteczkę i dziadek Antoni niósł go do najlepszego wileńskiego pasera, który po starej znajomości częstował go nalewką i unosząc w górę wysmukły, ze znakomitego szkła zrobiony kieliszek, nigdy nie zapomniał powiedzieć:

- Z całym szacunkiem, panie komisarzu, pańskie zdrowie.

Następnie opróżniał kieliszek, unosząc swój szlachetny podbródek ku sufitowi, i wypłacał dobrą cenę.

W ten sposób dziadkowie, choć wrogowie ludu, żyli całkiem znośnie, ale jedynie
woźnica.<br><br>Teraz, gdy okazało się, że dziadek Antoni stoi na drodze postępu i szczęścia ludzkości, babka wyciągnęła kuferek spod łóżka i sięgała do niego od czasu do czasu. Ukryty w kosztownym pudełeczku pierścionek zawijano dla większego szyku w batystową chusteczkę i dziadek Antoni niósł go do najlepszego wileńskiego pasera, który po starej znajomości częstował go nalewką i unosząc w górę wysmukły, ze znakomitego szkła zrobiony kieliszek, nigdy nie zapomniał powiedzieć:<br><br>- Z całym szacunkiem, panie komisarzu, pańskie zdrowie.<br><br>Następnie opróżniał kieliszek, unosząc swój szlachetny podbródek ku sufitowi, i wypłacał dobrą cenę.<br><br>W ten sposób dziadkowie, choć wrogowie ludu, żyli całkiem znośnie, ale jedynie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego