Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o jedzeniu,o gospodarstwie domowym
Rok powstania: 2001
wchodzi i fajerant.
Właśnie. Ja rosół podawałam w tych głębokich talerzach i kurczę, no tak malutko tego rosołu musiałam lać, bo jak tylko przez wrębek przelałam, to już...
No. Nie, bo to jest talerz elegancki, że wszystkiego po troszku.
I dzięki ten rosół nie musiałam rozcieńczać.
Bo to jest tylko po troszeczku.
Bo miałam, kurczę, tylko pól garka na tę całą rodzinę swoją, troszeczkę miałam tego rosołu i starczyło w tych talerzach.
No bo po troszeczku to i starczyło. Nie byli zdziwieni, że wszyscy dostali jednakowe?
Nie, bo
I cała waza starczyła, nie?
No. Tak tak właśnie w wazę wlałam. A bo
wchodzi i fajerant. &lt;vocal desc="laugh"&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Właśnie. Ja rosół podawałam w tych głębokich talerzach i kurczę, no tak malutko tego rosołu musiałam lać, bo jak tylko przez wrębek przelałam, to już...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No. Nie, bo to jest talerz elegancki, że wszystkiego po troszku. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;I dzięki ten rosół nie musiałam rozcieńczać. &lt;vocal desc="laugh"&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;&lt;vocal desc="laugh"&gt; Bo to jest tylko po troszeczku.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Bo miałam, kurczę, tylko pól garka na tę całą rodzinę swoją, troszeczkę miałam tego rosołu i starczyło w tych talerzach. &lt;vocal desc="laugh"&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No bo po troszeczku to i starczyło. Nie byli zdziwieni, że wszyscy dostali jednakowe?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie, bo &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;I cała waza starczyła, nie?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No.&lt;pause&gt; Tak tak właśnie w wazę wlałam. A bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego