religijny jest dostatecznie ważny, by filozof kultury, niezależnie od swych przekonań, nie mógł się nim nie zajmować. Na pewno do 1954 r. Kołakowski zajmował się religią z innych powodów niż te, dla których problematyka ta pasjonowała go później i pasjonuje dziś. Notabene, warto może przypomnieć, że jest taka książeczka Kołakowskiego pochodząca z połowy lat pięćdziesiątych, o której nikt tutaj nie wspominał - "Klucz niebieski", książeczka chyba ważna, gdy śledzi się ewolucję jego poglądów w tej kwestii.<br> Tak czy inaczej myślę, że fascynacja, zainteresowanie problematyką religijną w późniejszym okresie jest w twórczości Kołakowskiego fragmentem ogólniejszego problemu, który - jak mniemam - organizuje całą niemal twórczość