Szłam do parku, znajdowałam kawałki potłuczonego szkła i cięłam się nimi. Nie było to spontaniczne, nie robiłam tego w histerii, na spokojnie przecinałam skórę i patrzyłam na krew.<br>Anna była wykorzystywana seksualnie przez starszego brata, samookaleczanie się przynosiło jej uspokojenie.<br>- Czułam się naprawdę sfrustrowana i bezradna, ale po tym, jak pocięłam swoje nogi, zawsze byłam zadowolona. Wydaje mi się, że w ten sposób karałam siebie, bo czułam, że w jakiś sposób byłam winna temu, co robił ze mną brat.<br>Dla Anny samookaleczanie się było częścią destrukcyjnego wzorca zachowania, którego częścią stało się również zażywanie dużej ilości narkotyków. Zaczęło się od marihuany