na górze,<br>co na dole, to na dole.<br>Kształcą książki i podróże,<br>a najlepiej łapać mole!<br><br>Przekręcamy klucz w zamku... wchodzimy... cisza. Na stole nowa serweta, książki poukładane równiutko, cały dom wymieciony i wysprzątany, aż lśni. Tylko na kloszu od lampy (widocznie dla lepszej dekoracji) wiszą trzy kokardki z mojego pociętego krawata. Specjalnie się tym nie zmartwiliśmy, bo przecież nie musiałem wcale chodzić w krawacie, a radości było co niemiara.<br>Myślę, że ten bałagan przez parę miesięcy był niezbędny Naszemu Zwierzątku, żebyśmy potem odczuli większą przyjemność.<br>Ale nie jestem pewny. Tak już jest ze Zwierzątkiem mojej Mamy, że nienawidzi Pewności i