Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
od Mroczka, gołębie mu wydała, potrącił
sobie za fatygę po dysze na łebka, sprzedał cholera wie
komu, teraz intendenciątka latają i płaczą. A matka
synów po włoskach gładzi i na złodzieja pomoru wzywa.
Cwaniara! - pokręcił głową Listonosz.
- To jakie "zjadła"? - oburzył
się Paluch. - Nie wie, a gada. Pinokio ma mózg pocięty
przez mole, na sito...
- Jasne, człowieku - zgodził się okularnik. - Dlatego,
rozumiesz, ciebie jako najgodniejszego wybrali, żebyś reprezentował.
Pójdziesz, ukłonisz się pani Zenobii, wręczysz
kwiatek i powiesz, że w imieniu całej grupy...
- A odczepcie się ode mnie! Nienawidzę baby! Wczoraj
złapała małego Józia od Rybki i, rozumiecie, kazała
mu wychodek czyścić
od Mroczka, gołębie mu wydała, potrącił <br>sobie za fatygę po dysze na łebka, sprzedał cholera wie <br>komu, teraz intendenciątka latają i płaczą. A matka <br>synów po włoskach gładzi i na złodzieja pomoru wzywa. <br>Cwaniara! - pokręcił głową Listonosz.<br>- To jakie "zjadła"? - oburzył <br>się Paluch. - Nie wie, a gada. Pinokio ma mózg pocięty <br>przez mole, na sito...<br>- Jasne, człowieku - zgodził się okularnik. - Dlatego, <br>rozumiesz, ciebie jako najgodniejszego wybrali, żebyś reprezentował. <br>Pójdziesz, ukłonisz się pani Zenobii, wręczysz <br>kwiatek i powiesz, że w imieniu całej grupy...<br>- A odczepcie się ode mnie! Nienawidzę baby! Wczoraj <br>złapała małego Józia od Rybki i, rozumiecie, kazała <br>mu wychodek czyścić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego