Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 03.16
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 03.16
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przywódcy z niepokojem obserwują wzrost populizmu w Polsce i nie będą chcieli dawać eurosceptykom dodatkowego argumentu przeciwko integracji.
Kompromis konstytucyjny?
Socjaliści, w przeciwieństwie do rządzących do tej pory konserwatystów, nie upierali się przy nicejskim systemie głosowania, który dawał Hiszpanii i Polsce nieproporcjonalną do liczby ludności liczbę głosów Unii - po 27, podczas gdy mające dwa razy więcej mieszkańców Niemcy miały 29 głosów. Szansa na porozumienie jest tym większa, że już wcześniej Berlin ogłosił chęć złagodzenie swojego stanowiska. Nie próbuje już przeforsować rozwiązania zawartego w projekcie konstytucji, w myśl którego decyzje w Unii miały zapadać z poparciem 50 proc. państw reprezentujących 60 proc. ludności
Kompromis konstytucyjny?
Socjaliści, w przeciwieństwie do rządzących do tej pory konserwatystów, nie upierali się przy nicejskim systemie głosowania, który dawał Hiszpanii i Polsce nieproporcjonalną do liczby ludności liczbę głosów Unii - po 27, podczas gdy mające dwa razy więcej mieszkańców Niemcy miały 29 głosów. Szansa na porozumienie jest tym większa, że już wcześniej Berlin ogłosił chęć złagodzenie swojego stanowiska. Nie próbuje już przeforsować rozwiązania zawartego w projekcie konstytucji, w myśl którego decyzje w Unii miały zapadać z poparciem 50 proc. państw reprezentujących 60 proc. ludności
przywódcy z niepokojem obserwują wzrost populizmu w <name type="place">Polsce</> i nie będą chcieli dawać eurosceptykom dodatkowego argumentu przeciwko integracji.<br><br><tit>Kompromis konstytucyjny?</><br><br>Socjaliści, w przeciwieństwie do rządzących do tej pory konserwatystów, nie upierali się przy nicejskim systemie głosowania, który dawał <name type="place">Hiszpanii</> i <name type="place">Polsce</> nieproporcjonalną do liczby ludności liczbę głosów Unii - po 27, podczas gdy mające dwa razy więcej mieszkańców <name type="place">Niemcy</> miały 29 głosów. Szansa na porozumienie jest tym większa, że już wcześniej <name type="place">Berlin</> ogłosił chęć złagodzenie swojego stanowiska. Nie próbuje już przeforsować rozwiązania zawartego w projekcie konstytucji, w myśl którego decyzje w <name type="org">Unii</> miały zapadać z poparciem 50 proc. państw reprezentujących 60 proc. ludności
