Typ tekstu: Książka
Autor: Poświatowska Halina
Tytuł: Opowieść dla przyjaciela
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1967
naprzeciw mnie i zapytał - co ci jest, dziecko? - ukryłam twarz na jego piersi i rozpłakałam się serdecznie. Niewyraźnie, poprzez łzy, opowiedziałam mu to wszystko, co mi było wiadome o chorobie i śmierci. Poczekał, aż moje łkania ucichną zupełnie, otarł mi oczy chusteczką i wyszedł, aby zawołać ojca. Powrócili obydwaj i podczas kiedy ten profesor gładził moje włosy, ojciec oznajmił poważnie, że muszę pozostać przez pewien czas w szpitalu. Skinęłam głową na znak zgody i szybko poszukałam oczyma ciepłych, dobrymi zmarszczkami otoczonych oczu profesora.
Szpital - opowiedziałam ci już o tym szpitalu. Na kilkanaście długich miesięcy znowu miał się stać moim domem - a profesor
naprzeciw mnie i zapytał - co ci jest, dziecko? - ukryłam twarz na jego piersi i rozpłakałam się serdecznie. Niewyraźnie, poprzez łzy, opowiedziałam mu to wszystko, co mi było wiadome o chorobie i śmierci. Poczekał, aż moje łkania ucichną zupełnie, otarł mi oczy chusteczką i wyszedł, aby zawołać ojca. Powrócili obydwaj i podczas kiedy ten profesor gładził moje włosy, ojciec oznajmił poważnie, że muszę pozostać przez pewien czas w szpitalu. Skinęłam głową na znak zgody i szybko poszukałam oczyma ciepłych, dobrymi zmarszczkami otoczonych oczu profesora.<br>Szpital - opowiedziałam ci już o tym szpitalu. Na kilkanaście długich miesięcy znowu miał się stać moim domem - a profesor
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego