chyba muszą się jakoś hamować - boją się, że stracą pracę, więc powinni ostrożniej poczynać sobie z alkoholem.</><br><who3>Anka: Jedyne liczby, na jakie udało mi się natrafić, dotyczą sytuacji na kolei.<br><br> Oczywiście te przypadki, które kończą się zatrzymaniem albo spowodowaniem wypadku, to wierzchołek góry lodowej. Skoro jest ich aż tyle, picie podczas pracy u kolejarzy musi być nagminne.</><br><who1>Monika: Przecież kolejarze nie mogą być jacyś szczególni, wyjątkowi pod tym względem.</><br><who3>Anka: Oczywiście, że nie. Jak w pieśni masowej - i górnicy, i hutnicy, i murarze, i rolnicy.</><br><who2>Włodek: Moim zdaniem, na radykalne zmiany w tej sprawie przyjdzie jeszcze długo poczekać. Jeśli trzy-cztery