Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
godzinach lotu przyjęłam spokojnie wyrok tamtejszego urzędnika czy policjanta: "Proszę wracać, skąd pani przyleciała. Bez wizy nie można wjechać do Indonezji".
Manuela Gretkowska

Jak mogłam zapomnieć o wizie?! Byłam przekonana, że Bali to kraj turystyczny, więc bezproblemowy, wizy kupuje się na lotnisku. Po tym, gdy w czasie lotu na Bali, podczas śródlądowania w Emiratach Arabskich, samolot czekał zamiast godziny - siedem i kapitan konspiracyjnym szeptem ogłosił przez megafon: "Proszę spokojnie wsiąść do samolotu, bez paniki. Zamykamy drzwi, uciekamy", utwierdziłam się w przekonaniu, że żadne papierki i gwarancje poza Europą się nie liczą. Liczy się to, co można przeliczyć, czyli pieniądze. Balijski urzędnik
godzinach lotu przyjęłam spokojnie wyrok tamtejszego urzędnika czy policjanta: "Proszę wracać, skąd pani przyleciała. Bez wizy nie można wjechać do Indonezji". <br>&lt;au&gt;Manuela Gretkowska&lt;/&gt;<br><br>Jak mogłam zapomnieć o wizie?! Byłam przekonana, że Bali to kraj turystyczny, więc bezproblemowy, wizy kupuje się na lotnisku. Po tym, gdy w czasie lotu na Bali, podczas śródlądowania w Emiratach Arabskich, samolot czekał zamiast godziny - siedem i kapitan konspiracyjnym szeptem ogłosił przez megafon: "Proszę spokojnie wsiąść do samolotu, bez paniki. Zamykamy drzwi, uciekamy", utwierdziłam się w przekonaniu, że żadne papierki i gwarancje poza Europą się nie liczą. Liczy się to, co można przeliczyć, czyli pieniądze. Balijski urzędnik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego