Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
Na rynku - knajpa. W dni targowe
chłop tam nad kuflem zwieszał głowę
albo setkową, dużą stopką
wlewał do gardła pcimkę z kropką,
czyli spirytus z kroplą wódki.
Gdy rozum stawał się zbyt krótki,
straszliwe w rynku mordobicie
mąciło gnuśne pcimian życie.
W Pcimiu też było dwóch kowali,
co konie zręcznie podkuwali,
był dekarz, co krył papą dachy
i blacharz, który robił blachy
do wozów chłopskich, gdyż te wozy,
brnąc poprzez słynne pcimskie piachy,
na kołach, aby ich nie zetrzeć,
miały obręcze z grubej blachy.
Obręcze pcimskie były sławne.
Nawet w odległej Dolnej Bździnie
wiedziały całkiem małe dzieci,
że Pcim z obręczy
Na rynku - knajpa. W dni targowe<br>chłop tam nad kuflem zwieszał głowę<br>albo setkową, dużą stopką<br>wlewał do gardła &lt;orig&gt;pcimkę&lt;/&gt; z kropką,<br>czyli spirytus z kroplą wódki.<br>Gdy rozum stawał się zbyt krótki,<br>straszliwe w rynku mordobicie<br>mąciło gnuśne &lt;orig&gt;pcimian&lt;/&gt; życie.<br>W Pcimiu też było dwóch kowali,<br>co konie zręcznie podkuwali,<br>był dekarz, co krył papą dachy<br>i blacharz, który robił blachy<br>do wozów chłopskich, gdyż te wozy,<br>brnąc poprzez słynne pcimskie piachy,<br>na kołach, aby ich nie zetrzeć,<br>miały obręcze z grubej blachy.<br>Obręcze pcimskie były sławne.<br>Nawet w odległej Dolnej Bździnie<br>wiedziały całkiem małe dzieci,<br>że Pcim z obręczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego