Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
dzień, że proces poszukiwania nowej pracy może potrwać kilka miesięcy; masz świadomość, że źródeł tego, co cię gnębi, nie usuniesz natychmiast. Jest piątkowy wieczór, twój mężczyzna wyjechał służbowo, ty na poniedziałek musisz dokończyć tłumaczenie książki o silnikach, a twoja przyjaciółka zorganizowała imprezę, na którą nie zostałaś zaproszona. Czujesz się wyjątkowo podle i nie zamierzasz spokojnie czekać do momentu, kiedy okaże się, czy ta atrakcyjna brunetka to tylko szefowa twojego mężczyzny, czy raczej jego bardzo osobista sekretarka, nie masz również siły czytać o budowie silników czterosuwowych w chwili, kiedy czujesz się zlekceważona przez bratnią duszę. Czujesz, że jeżeli natychmiast nie zrobisz z
dzień, że proces poszukiwania nowej pracy może potrwać kilka miesięcy; masz świadomość, że źródeł tego, co cię gnębi, nie usuniesz natychmiast. Jest piątkowy wieczór, twój mężczyzna wyjechał służbowo, ty na poniedziałek musisz dokończyć tłumaczenie książki o silnikach, a twoja przyjaciółka zorganizowała imprezę, na którą nie zostałaś zaproszona. Czujesz się wyjątkowo podle i nie zamierzasz spokojnie czekać do momentu, kiedy okaże się, czy ta atrakcyjna brunetka to tylko szefowa twojego mężczyzny, czy raczej jego bardzo osobista sekretarka, nie masz również siły czytać o budowie silników czterosuwowych w chwili, kiedy czujesz się zlekceważona przez bratnią duszę. Czujesz, że jeżeli natychmiast nie zrobisz z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego