grzyb. Był to ogromny prawdziwiec. Maciuś powiedział, że on pierwszy zobaczył, a Helcia, że ona. Maciuś byłby jej nawet odstąpił, bo jeden grzyb, dla króla szczególniej, nie ma wielkiego znaczenia. Ale po co się chwali i mówi nieprawdę?<br>- Jak zobaczyłem grzyb, krzyknąłem: "Oooo - patrzcie!" - i pokazałem palcem. A ty dopiero podleciałaś.<br>- Ja go zerwałam.<br>- Bo ty byłaś bliżej, ale ja pierwszy zobaczyłem.<br>Helcia się rozzłościła, rzuciła grzyb i podeptała nogami.<br>- Nie potrzebuję tego grzyba.<br>Ale zaraz wiedziała, że źle zrobiła, bardzo się zawstydziła i zaczęła płakać.<br><br><page nr=90> "Jakie te dziewczynki są dziwne - pomyślał Maciuś - sama podeptała, a teraz płacze".<br>Innym razem Stasio