Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 46
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
było, to kosiłem, czy szedłem do obory - mówi.
Potem były role w kolejnych filmach - w "Promie", "Trzeciej granicy", w "Rodzie Gąsieniców". W "Królowej Bonie" zagrał Ostoję, prawą rękę młodego króla. W "Wiernej rzece" - jednego z dowódców w powstaniu styczniowym. - Miałem bardzo dobry start. Nie potrafiłem jednak chodzić koło swoich spraw, podlizywać się, bywać w odpowiednich miejscach i odpowiednio się kłaniać. Kiedy zaproponowano mi rolę jakiegoś pochodzącego z ludu - bohaterskiego partyjniaka - odmówiłem - mówi. - Od tego też momentu nie miałem długo innych propozycji. Talent bowiem wtedy nie wystarczał - dodaje.
Po kilku latach przeniósł się z Łodzi do Teatru Narodowego w Warszawie, do zespołu Adama
było, to kosiłem, czy szedłem do obory - mówi.<br>Potem były role w kolejnych filmach - w "Promie", "Trzeciej granicy", w "Rodzie Gąsieniców". W "Królowej Bonie" zagrał Ostoję, prawą rękę młodego króla. W "Wiernej rzece" - jednego z dowódców w powstaniu styczniowym. - Miałem bardzo dobry start. Nie potrafiłem jednak chodzić koło swoich spraw, podlizywać się, bywać w odpowiednich miejscach i odpowiednio się kłaniać. Kiedy zaproponowano mi rolę jakiegoś pochodzącego z ludu - bohaterskiego partyjniaka - odmówiłem - mówi. - Od tego też momentu nie miałem długo innych propozycji. Talent bowiem wtedy nie wystarczał - dodaje.<br>Po kilku latach przeniósł się z Łodzi do Teatru Narodowego w Warszawie, do zespołu Adama
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego