Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
nie spodziewał.
Na przykład taki pan Pociejak, ten aptekarz z ulicy Wroniej, śpi w naszej sypialni, ale nie mówiłem dotychczas o nim nic prócz tej scenki przy muzyce, dlatego po prostu, że jest to osoba zupełnie nie zwracająca na siebie uwagi. Z brzuszkiem i łysy, nosi siwe wąsy i, czerstwy, podpiera się laską. Poza tym wstaje wcześniej od wszystkich o pół godziny i gimnastykuje się na korytarzu przy otwartym oknie. Jest bardzo zrównoważony i staranny, prycha przy myciu, nigdy nie zabiera głosu w dyskusjach, a najwyżej trochę się przysłuchuje, i w ogóle spędza czas jak emeryt na wakacjach w Krynicy, który
nie spodziewał.<br>Na przykład taki pan Pociejak, ten aptekarz z ulicy Wroniej, śpi w naszej sypialni, ale nie mówiłem dotychczas o nim nic prócz tej scenki przy muzyce, dlatego po prostu, że jest to osoba zupełnie nie zwracająca na siebie uwagi. Z brzuszkiem i łysy, nosi siwe wąsy i, czerstwy, podpiera się laską. Poza tym wstaje wcześniej od wszystkich o pół godziny i gimnastykuje się na korytarzu przy otwartym oknie. Jest bardzo zrównoważony i staranny, prycha przy myciu, nigdy nie zabiera głosu w dyskusjach, a najwyżej trochę się przysłuchuje, i w ogóle spędza czas jak emeryt na wakacjach w Krynicy, który
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego