Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
na pewno nie posiadałbym go we własnym mieszkaniu. Robert zwany Tęgopytkiem zajmuje kawalerkę w bloku przy centralnej ulicy naszego miasta, przydział na nią dostał przed laty, gdy pracował jeszcze na Etacie, potem przestał pracować na Etacie i w jego kawalerce można było spotkać najprzeróżniejszych ludzi, bywały tam szykowne dziewczyny i podstarzałe ladacznice, mężczyźni mówiący więzienną grypserą i panowie wyrażający swe pragnienia za pomocą skomplikowanych wypieszczonych fraz, mówiąc krótko - był to zamtuz i karczma, salon i giełda, wszystko na przestrzeni trzydziestu ośmiu metrów kwadratowych; lubiłem tam zachodzić, nigdy bowiem nie wiedziałem, kogo zastanę. Kiedy Robert otworzył mi drzwi, miał na twarzy lunatyczny
na pewno nie posiadałbym go we własnym mieszkaniu. Robert zwany Tęgopytkiem zajmuje kawalerkę w bloku przy centralnej ulicy naszego miasta, przydział na nią dostał przed laty, gdy pracował jeszcze na Etacie, potem przestał pracować na Etacie i w jego kawalerce można było spotkać najprzeróżniejszych ludzi, bywały tam szykowne dziewczyny i podstarzałe ladacznice, mężczyźni mówiący więzienną grypserą i panowie wyrażający swe pragnienia za pomocą skomplikowanych wypieszczonych fraz, mówiąc krótko - był to zamtuz i karczma, salon i giełda, wszystko na przestrzeni trzydziestu ośmiu metrów kwadratowych; lubiłem tam zachodzić, nigdy bowiem nie wiedziałem, kogo zastanę. Kiedy Robert otworzył mi drzwi, miał na twarzy lunatyczny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego