Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
do czoła ruchem, jakim zasłania się oczy przed rażącymi
promieniami słońca. - Może wyruszył pod Suhmi,
aby z bliska obejrzeć, jak wybucha?

Awaru dostrzegł ruch dłoni Pushi. "A więc - powiedział
sobie - on należy do Braci i sądzi pewnie, że
ja także".

- Nie wiem - odparł obojętnie, wzruszając
ramionami. - Nie wiem, gdzie się podziewa ani co robi.

- Nie spotkałeś go tam? - spytał szybko Pushi.

- Gdzie? - Awaru otworzył szeroko oczy.

Pushi nie odpowiedział, a po chwili milczenia rzekł:

- Znasz go dobrze? To dziwny człowiek, który...

- Nie znam go prawie wcale - przerwał Awaru. - Właściwie
nie znam go zupełnie.

- Nie? - uśmiechnął się Pushi. - Rozpowiada,
że jest lekarzem
do czoła ruchem, jakim zasłania się oczy przed rażącymi <br>promieniami słońca. - Może wyruszył pod Suhmi, <br>aby z bliska obejrzeć, jak wybucha?<br><br>Awaru dostrzegł ruch dłoni Pushi. "A więc - powiedział <br>sobie - on należy do Braci i sądzi pewnie, że <br>ja także".<br><br>- Nie wiem - odparł obojętnie, wzruszając <br>ramionami. - Nie wiem, gdzie się podziewa ani co robi.<br><br>- Nie spotkałeś go tam? - spytał szybko Pushi.<br><br>- Gdzie? - Awaru otworzył szeroko oczy.<br><br>Pushi nie odpowiedział, a po chwili milczenia rzekł:<br><br>- Znasz go dobrze? To dziwny człowiek, który...<br><br>- Nie znam go prawie wcale - przerwał Awaru. - Właściwie <br>nie znam go zupełnie.<br><br>- Nie? - uśmiechnął się Pushi. - Rozpowiada, <br>że jest lekarzem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego