Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
was, świątobliwy, szacunek więcej czekać niż od wrony każe.
- Negujecie me słowa, starosto Laabs? Słowa kapłana?
- Nie nygusuję ja niczego - olbrzym splunął na ziemię i podciągnął zgrzebne portki. - Ta dziewka to sierota i przybłęda, nikt dla mnie. Jeśli się pokaże, że z wąpierzem jest w zmowie, bierzcie ją, ubijcie. Ale pókim ja tego obozu starostą, póty jeno winnych karać się tu będzie. Chcecie karać, wprzód dowód winy pokażcie.
- A pokażę! - krzyknął kapłan, dając znak swoim pachołkom, tym, którzy niedawno wkładali podkowy do ognia. - Do oczu pokażę! Wam, Laabs, i wszystkim obecnym!
Pachołkowie wynieśli zza wozu i ustawili na ziemi nieduży, osmolony
was, świątobliwy, szacunek więcej czekać niż od wrony każe. <br>- Negujecie me słowa, starosto Laabs? Słowa kapłana?<br>- Nie nygusuję ja niczego - olbrzym splunął na ziemię i podciągnął zgrzebne portki. - Ta dziewka to sierota i przybłęda, nikt dla mnie. Jeśli się pokaże, że z wąpierzem jest w zmowie, bierzcie ją, ubijcie. Ale pókim ja tego obozu starostą, póty jeno winnych karać się tu będzie. Chcecie karać, wprzód dowód winy pokażcie.<br>- A pokażę! - krzyknął kapłan, dając znak swoim pachołkom, tym, którzy niedawno wkładali podkowy do ognia. - Do oczu pokażę! Wam, Laabs, i wszystkim obecnym!<br>Pachołkowie wynieśli zza wozu i ustawili na ziemi nieduży, osmolony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego