Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
mglistą obwiednię. Czy to blask gorejącego szkła? Czy krew?
Potem zaś wycie wiatru, szaleńcze kołowanie zerwanych nagłym podmuchem liści, krzyk ptaków, tysiące oczu wpatrzonych w ciemność. Potem tupot butów, pękające kości, miazga gniecionych ciał, skurcz wyrywanych języków, bitewny zgiełk, rzędy krzyży, pot zmywający farbę z policzków wojowników. Bagienna mgła zalegająca pole bitwy.
Dym zwycięstwa, wznoszący się z ognisk sygnałowych, i biegacze niosący wieść o klęsce. Zwycięstwo na wschód. Klęska na zachód.
Ucichł już ten wrzask, upiorny ryk, płacz rozpaczy i bolesny skowyt. Z mgły wyłonił się nowy obraz.
Drzewa w środku lata ogołocone z liści. I liście przedwcześnie postarzałe, brunatnym kobiercem zalegające
mglistą obwiednię. Czy to blask gorejącego szkła? Czy krew?<br>Potem zaś wycie wiatru, szaleńcze kołowanie zerwanych nagłym podmuchem liści, krzyk ptaków, tysiące oczu wpatrzonych w ciemność. Potem tupot butów, pękające kości, miazga gniecionych ciał, skurcz wyrywanych języków, bitewny zgiełk, rzędy krzyży, pot zmywający farbę z policzków wojowników. Bagienna mgła zalegająca pole bitwy.<br>Dym zwycięstwa, wznoszący się z ognisk sygnałowych, i biegacze niosący wieść o klęsce. Zwycięstwo na wschód. Klęska na zachód.<br>Ucichł już ten wrzask, upiorny ryk, płacz rozpaczy i bolesny skowyt. Z mgły wyłonił się nowy obraz.<br>Drzewa w środku lata ogołocone z liści. I liście przedwcześnie postarzałe, brunatnym kobiercem zalegające
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego