Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
roku wykorzystałem, com miał gotówki i znajomości, i wyspecjalizowałem się we wspomnianym pośrednictwie. Nosa nie wtykam, gdzie nie trzeba. Za żadnymi watykańskimi plotkami nie latam. W komeraże się nie bawię. Niczego nie podglądam, nie podsłuchuję. Niemniej przeto znam środowisko.
- Kurię? - spytałem. - Kurię - potwierdził. A potem:
- Czy chce pan ze mną pomówić szczerze? - Oczywiście! - Czy prawdą jest, że pański ojciec był wrogiem biskupa Horzelińskiego?
- Nie.
- Czy może pan temu zaprzeczyć kategorycznie?
- Nie sympatyzowali z sobą ostatnio.
- A więc jednak?
- Wrogość i brak sympatii to, zdaje się, duża różnica. Czy jest pan pewien, że w ten sposób określono stosunek mojego ojca do biskupa
roku wykorzystałem, com miał gotówki i znajomości, i wyspecjalizowałem się we wspomnianym pośrednictwie. Nosa nie wtykam, gdzie nie trzeba. Za żadnymi watykańskimi plotkami nie latam. W komeraże się nie bawię. Niczego nie podglądam, nie podsłuchuję. Niemniej przeto znam środowisko.<br>- Kurię? - spytałem. - Kurię - potwierdził. A potem:<br>- Czy chce pan ze mną pomówić szczerze? - Oczywiście! &lt;page nr=128&gt; - Czy prawdą jest, że pański ojciec był wrogiem biskupa Horzelińskiego?<br>- Nie.<br>- Czy może pan temu zaprzeczyć kategorycznie? <br>- Nie sympatyzowali z sobą ostatnio.<br>- A więc jednak?<br>- Wrogość i brak sympatii to, zdaje się, duża różnica. Czy jest pan pewien, że w ten sposób określono stosunek mojego ojca do biskupa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego