Typ tekstu: Książka
Autor: Karol Modzelewski
Tytuł: Barbarzyńska Europa
Rok: 2004
Helko zobaczyć, kto przyszedł. A oto święty Lebuin osaczony przez psy bronił się kijem. Podbiegł więc [Helko], odciągnął psy i z radością wprowadził gościa do ojca. Po wzajemnych pozdrowieniach, gdy siedli razem, rzekł Folkbert do męża Bożego: ŤDobrze, że przyszedłeś teraz, mój drogi Wini. Chciałem właśnie teraz Cię zobaczyć i pomówić z Tobą. Dokąd zamierzasz się udać? Odpowiedział mąż Boży: Muszę udać się na wiec Sasówť. Rzekł Folkbert: ŤWielu z nas cię ceni, mój drogi Wini, mnie też się podoba to, co zwykle opowiadasz. Lecz oto słyszę, jak niektórzy zuchwali młodzieńcy złorzeczą ci i grożą. Proszę cię, posłuchaj mnie i wystrzegaj
Helko zobaczyć, kto przyszedł. A oto święty Lebuin osaczony przez psy bronił się kijem. Podbiegł więc [Helko], odciągnął psy i z radością wprowadził gościa do ojca. Po wzajemnych pozdrowieniach, gdy siedli razem, rzekł Folkbert do męża Bożego: ŤDobrze, że przyszedłeś teraz, mój drogi Wini. Chciałem właśnie teraz Cię zobaczyć i pomówić z Tobą. Dokąd zamierzasz się udać? Odpowiedział mąż Boży: Muszę udać się na wiec Sasówť. Rzekł Folkbert: ŤWielu z nas cię ceni, mój drogi Wini, mnie też się podoba to, co zwykle opowiadasz. Lecz oto słyszę, jak niektórzy zuchwali młodzieńcy złorzeczą ci i grożą. Proszę cię, posłuchaj mnie i wystrzegaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego