Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
chodzić tam, gdzie nosiło nas razem, i grzebać w pamięci, rozdrapywać do krwi każ- da minutę tamtego czasu. Więc robię to, a potem śmieję się z tej dziwnej ludzkiej przypadłości, która sprawia, że jednoczymy się z miejscami, w których przeżywaliśmy szczęśliwe chwile, skrapiamy je łzami, gdy całe życie nam się popieprzy, gdy znika to, co dawało nam szczęście lub choćby jego złudzenie. Jestem jak samotna staruszka, zamknięta w hermetycznym świecie, wśród pajęczyn swoich wspomnień. Chodzę do knajp, które nas pamiętają, siadam przy tych samych stolikach, próbuję zaczarować czas i marzę, żeby tamto wróciło. Zamykam oczy na chwilę, a potem otwieram je
chodzić tam, gdzie nosiło nas razem, i grzebać w pamięci, rozdrapywać do krwi każ- da minutę tamtego czasu. Więc robię to, a potem śmieję się z tej dziwnej ludzkiej przypadłości, która sprawia, że jednoczymy się z miejscami, w których przeżywaliśmy szczęśliwe chwile, skrapiamy je łzami, gdy całe życie nam się popieprzy, gdy znika to, co dawało nam szczęście lub choćby jego złudzenie. Jestem jak samotna staruszka, zamknięta w hermetycznym świecie, wśród pajęczyn swoich wspomnień. Chodzę do knajp, które nas pamiętają, siadam przy tych samych stolikach, próbuję zaczarować czas i marzę, żeby tamto wróciło. Zamykam oczy na chwilę, a potem otwieram je
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego