tuż, można wnioskować po rosnącej gęstości bełkotu radiowego, po drżeniu wąsów mego towarzysza, nerwowo wypatrującego lądu, po zwiększającej się ilości śmiecia pływającego na powierzchni wody.<br> Dobijamy do końca naszej podróży. "Nord" znajduje się dokładnie w tym samym miejscu, w którym z dziobem zwróconym na zachód żeglował rok temu. Ta sama pora roku, a więc słońce patrzy na nas pod tym samym kątem, mamy podobną temperaturę powietrza i wody, teoretycznie takie same wiatry.<br> Dopiero jednak gdy wpłyniemy w ten wielki, straszny może świat, okaże się, jak bardzo zmienił się on podczas naszej rocznej nieobecności. Margie i Dan nie powitają nas razem - rozeszli się