Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
męczącym wyczekiwaniu udało mi się dotrzeć do lekarza dyżurnego. Czułem w skroniach nierówne pulsowanie, jak gdyby co chwila zatrzymywało się bicie serca.
Lekarz spojrzał na mnie zza szkieł zmęczonymi oczami:
- Klara Popielska? Tu takiej nie ma.
- Może w takim razie Romanowska? Klara Romanowska?
- A, tak... To ciężki przypadek. Musi pan porozumieć się z chirurgiem. Jest na obchodzie, ale za jakieś pół godziny znajdzie go pan w pokoju lekarskim. Proszę zapytać siostrę, ona panu wskaże.
Ciężki przypadek... Do sali, gdzie leżała Klara, nie wolno było wchodzić. Poprosiłem jedną z pacjentek, żeby wywołała panią Popielską.
Wyszła do mnie przygarbiona, w nie dopiętej sukni
męczącym wyczekiwaniu udało mi się dotrzeć do lekarza dyżurnego. Czułem w skroniach nierówne pulsowanie, jak gdyby co chwila zatrzymywało się bicie serca.<br>Lekarz spojrzał na mnie zza szkieł zmęczonymi oczami:<br>- Klara Popielska? Tu takiej nie ma.<br>- Może w takim razie Romanowska? Klara Romanowska?<br>- A, tak... To ciężki przypadek. Musi pan porozumieć się z chirurgiem. Jest na obchodzie, ale za jakieś pół godziny znajdzie go pan w pokoju lekarskim. Proszę zapytać siostrę, ona panu wskaże.<br>Ciężki przypadek... Do sali, gdzie leżała Klara, nie wolno było wchodzić. Poprosiłem jedną z pacjentek, żeby wywołała panią Popielską.<br>Wyszła do mnie przygarbiona, w nie dopiętej sukni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego