tym? - zdziwił się nasz opiekun,<br>a ja odpowiedziałem:<br>- Chyba mi się przyśniło w piramidzie, panie profesorze, a zresztą... czy ja wiem...<br>A pan Hadała pokiwał z powagą głową,<br>- To rzeczywiście wyjątkowe budowle, wcale bym się nie zdziwił, gdyby przydarzyło ci się tam coś niezwykłego...<br>my zaś, Felek i ja, wymieniliśmy porozumiewawcze spojrzenia: już my wiedzieliśmy swoje...<br>i ten Egipt zaskoczył nas od pierwszej chwili, ledwie tylko przekroczyliśmy granicę palestyńsko-egipską, i pierwszym miastem po jej drugiej stronie był Suez nad Morzem Czerwonym, skąd prosto na północ biegł kanał, lecz my nie ruszyliśmy wzdłuż niego na północ pociągiem nowo otwartą linią kolejową