Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
KLARA siedzą przy oknie. Ciąg dalszy rozmowy.
STASIEK na ciemno; elegancki wąsik, przedziałek, brylantyna i bordowa wstążeczka w butonierce ...wie pani... rzadko... bardzo rzadko. Chyba już od miesięcy go nie widziałem, kiedy to na mieście wpadliśmy na siebie... W pewnym sensie - to tak zwane ,,dziecię ulicy"...
KLARA Przede wszystkim - zbyt porywczy... no i alkohol. Stani... czy pan jednak nie odepchnął go zbyt brutalnie?
STASIEK uśmiech litości i pogardy Nie odpycha sie rodaka, nawet, jak to sie mówi ,,niegodnego".
KLARA Jak by nie było, znaliście się w Warszawie.
STASIEK grymas niesmaku Dopiero tu... Ja Antka w Warszawie? Panno Klaro... tatuś mnie nie
KLARA siedzą przy oknie. Ciąg dalszy rozmowy.<br>STASIEK na ciemno; elegancki wąsik, przedziałek, brylantyna i bordowa wstążeczka w butonierce ...wie pani... rzadko... bardzo rzadko. Chyba już od miesięcy go nie widziałem, kiedy to na mieście wpadliśmy na siebie... W pewnym sensie - to tak zwane ,,dziecię ulicy"...<br>KLARA Przede wszystkim - zbyt porywczy... no i alkohol. Stani... czy pan jednak nie odepchnął go zbyt brutalnie?<br>STASIEK uśmiech litości i pogardy Nie odpycha sie rodaka, nawet, jak to sie mówi ,,niegodnego".<br>KLARA Jak by nie było, znaliście się w Warszawie.<br>STASIEK grymas niesmaku Dopiero tu... Ja Antka w Warszawie? Panno Klaro... tatuś mnie nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego