Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Powrót do Breitenheide
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1997
pod podłogą, ktoś gdzieś łaził, dźwigał jakieś rzeczy, przelewał wodę, człapiąc głośno. Przez kłębowisko bólu przeciskały się nie kojące, przedsenne marzenia, ale ostre, pomieszane obrazy z podróży - hala Gare de l'Est, nie kończąca się jazda przez Niemcy, ludzie wsiadający i wysiadający nie wiadomo gdzie.
Wreszcie nie wytrzymała, podniosła się z pościeli, narzuciła szlafrok i wyszła na taras.
Księżyc powlekał mleczną jasnością gałęzie drzew, zza których prześwitywało jezioro. Odetchnęła głęboko chłodem nocy i nagle odwróciła się spłoszona, czując czyjąś obecność.
Huber patrzył na nią w milczeniu z takim zdecydowaniem i siłą, że odruchowo spuściła oczy.
- Étincelle... - powiedział cicho po chwili. - Une Étincelle
pod podłogą, ktoś gdzieś łaził, dźwigał jakieś rzeczy, przelewał wodę, człapiąc głośno. Przez kłębowisko bólu przeciskały się nie kojące, przedsenne marzenia, ale ostre, pomieszane obrazy z podróży - hala &lt;name type="place"&gt;Gare de l'Est&lt;/&gt;, nie kończąca się jazda przez Niemcy, ludzie wsiadający i wysiadający nie wiadomo gdzie.<br>Wreszcie nie wytrzymała, podniosła się z pościeli, narzuciła szlafrok i wyszła na taras.<br>Księżyc powlekał mleczną jasnością gałęzie drzew, zza których prześwitywało jezioro. Odetchnęła głęboko chłodem nocy i nagle odwróciła się spłoszona, czując czyjąś obecność.<br>Huber patrzył na nią w milczeniu z takim zdecydowaniem i siłą, że odruchowo spuściła oczy.<br>- Étincelle... - powiedział cicho po chwili. - Une Étincelle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego