Typ tekstu: Książka
Autor: Żeromski Stefan
Tytuł: Przedwiośnie
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1925
przez nową władzę, która usiłowała być mocną, nie słabszą od władzy "zaborców". Nawet miejsca z pozoru zdrowe, kwitnące począł podejrzewać o wewnętrzną kiłę. Przeszywał te miejsca swym szydłem podejrzliwości albo przecinał nieulękłym lancetem. Wszakże widział był wieś szlachecką z jej życiem. Czyż nie należało tej całej Nawłoci z jej Chłodkami posłać do luftu? Czyż nie należało tego Leńca z jego panem Barwickim i panią Barwicką...? Tu przyłączyła się inna sfera uczuwania rzeczywistości. Ręka chwytała nie lancet, lecz jakiś wschodni przyrząd rozprawy... W tym czasie do wspólnego mieszkania Buławnika i Baryki przychodził często kolega Antoni Lulek. Był to student prawa na jednym
przez nową władzę, która usiłowała być mocną, nie słabszą od władzy "zaborców". Nawet miejsca z pozoru zdrowe, kwitnące począł podejrzewać o wewnętrzną kiłę. Przeszywał te miejsca swym szydłem podejrzliwości albo przecinał nieulękłym lancetem. Wszakże widział był wieś szlachecką z jej życiem. Czyż nie należało tej całej Nawłoci z jej Chłodkami posłać do luftu? Czyż nie należało tego Leńca z jego panem Barwickim i panią Barwicką...? Tu przyłączyła się inna sfera uczuwania rzeczywistości. Ręka chwytała nie lancet, lecz jakiś wschodni przyrząd rozprawy... <page nr=331> W tym czasie do wspólnego mieszkania Buławnika i Baryki przychodził często kolega Antoni Lulek. Był to student prawa na jednym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego