Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
o czymś na ucho
i zabierali go ze sobą.

Mogły te chrzciny u Franciszkowej, na które się wszyscy
sublokatorzy wybierali, zostać odłożone, a wtedy Adelcia
i dzieci nie będą same z Felkiem w izbie, i to ich
"własne popołudnie" przepadnie!

Mogła wreszcie matka nie chcieć iść sama na Leszno,
lecz posłać tam Adelę.

Ale minął już wtorek, środa i czwartek, i wszystko
zapowiadało się jak najlepiej.

Matka ciągle mówiła o tym, że człowiek jest
taki zapracowany, że nawet przez cały tydzień nie ma siły
zajrzeć do ojca, któremu przecież trudno dać sobie
radę ze wszystkim, teraz, gdy macocha jest chora.

Felek
o czymś na ucho <br>i zabierali go ze sobą. <br><br>Mogły te chrzciny u Franciszkowej, na które się wszyscy <br>sublokatorzy wybierali, zostać odłożone, a wtedy Adelcia <br>i dzieci nie będą same z Felkiem w izbie, i to ich <br>"własne popołudnie" przepadnie! <br><br>Mogła wreszcie matka nie chcieć iść sama na Leszno, <br>lecz posłać tam Adelę. <br><br>Ale minął już wtorek, środa i czwartek, i wszystko <br>zapowiadało się jak najlepiej. <br><br>Matka ciągle mówiła o tym, że człowiek jest <br>taki zapracowany, że nawet przez cały tydzień nie ma siły <br>zajrzeć do ojca, któremu przecież trudno dać sobie <br>radę ze wszystkim, teraz, gdy macocha jest chora. <br><br>Felek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego