Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
z surowej cegły nie posiadały żadnego
otworu. Wąskie schody prowadziły na szczyt płasko ucięty. Wyglądała jak strażnica,
na której wartownicy zapalają ognie w razie trwogi, w rzeczywistości przeznaczenie
miała inne. Wnętrze jej wypełniał popiół; służyła do tracenia ludzi znacznych
stanowiskiem lub urodzeniem, których należało usunąć bez śladów, widowiska i
wiadomości pospólstwa. Skazańca wiedziono na szczyt i strącano w popiół. Własnym
ciężarem zapadał się głębiej i głębiej, popiół zatykał gardło, tłumił oddech,
głos. Jeżeli w rozpaczliwym szamotaniu skazaniec natrafił w miałkiej otchłani
na twardy przedmiot, mogły to być tylko kości jednego z jego poprzedników. Nikt
nigdy nie wyszedł żywy z posępnej Studni
z surowej cegły nie posiadały żadnego <br>otworu. Wąskie schody prowadziły na szczyt płasko ucięty. Wyglądała jak strażnica, <br>na której wartownicy zapalają ognie w razie trwogi, w rzeczywistości przeznaczenie <br>miała inne. Wnętrze jej wypełniał popiół; służyła do tracenia ludzi znacznych <br>stanowiskiem lub urodzeniem, których należało usunąć bez śladów, widowiska i <br>wiadomości pospólstwa. Skazańca wiedziono na szczyt i strącano w popiół. Własnym <br>ciężarem zapadał się głębiej i głębiej, popiół zatykał gardło, tłumił oddech, <br>głos. Jeżeli w rozpaczliwym szamotaniu skazaniec natrafił w miałkiej otchłani <br>na twardy przedmiot, mogły to być tylko kości jednego z jego poprzedników. Nikt <br>nigdy nie wyszedł żywy z posępnej Studni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego