Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
wymknął, brzmiał prawie jak pocieszenie, że może, da Bóg, a
znajdziemy tego buta, o, mamy jeszcze kawał drogi przed sobą, to może
znajdziemy, bo cośmy przeszli? Za małośmy jeszcze przeszli, żebyśmy
mieli już znaleźć. Żeby znaleźć, trzeba swoje przejść. Musi być
przecież za to jakaś kara. Bez kary i szczęścia potem by nie było,
gdybyśmy go znaleźli. Czyby się znalazło, czy zgubiło, wszystko jedno
by było.
Byłem pewny, że przyjdzie mi przez całą drogę wysłuchiwać jej
narzekań na mnie, złości, a może i pomst, zwłaszcza jeśli ten but się
zaraz nie znajdzie, a przynajmniej do następnej wsi, która wyłaniała
się zza pól
wymknął, brzmiał prawie jak pocieszenie, że może, da Bóg, a<br>znajdziemy tego buta, o, mamy jeszcze kawał drogi przed sobą, to może<br>znajdziemy, bo cośmy przeszli? Za małośmy jeszcze przeszli, żebyśmy<br>mieli już znaleźć. Żeby znaleźć, trzeba swoje przejść. Musi być<br>przecież za to jakaś kara. Bez kary i szczęścia potem by nie było,<br>gdybyśmy go znaleźli. Czyby się znalazło, czy zgubiło, wszystko jedno<br>by było.<br> Byłem pewny, że przyjdzie mi przez całą drogę wysłuchiwać jej<br>narzekań na mnie, złości, a może i pomst, zwłaszcza jeśli ten but się<br>zaraz nie znajdzie, a przynajmniej do następnej wsi, która wyłaniała<br>się zza pól
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego