Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
to przyjmie i czy znów powie, że sama jestem sobie winna. Uwierzyć mi chyba uwierzy, zna mnie przecież, a przynajmniej powinien znać. Winna, być może, istotnie jestem, komu innemu by się taki idiotyzm nie przytrafił, ale nie jestem pewna, czy to jest właśnie to, co chciałabym usłyszeć...
- Szczegóły zdradzę ci potem - powiedziałam. - Tego jest cholernie dużo. W skrócie wyglądało to tak...
Diabeł słuchał streszczenia nie okazując niedowierzania i z rzadka tylko przerywając pytaniami. Uczucie błogiego szczęścia i piramidalnej satysfakcji ogarniało mnie coraz bardziej i przygłuszało nawet zmęczenie. Za szybą samochodu łagodnym blaskiem jaśniała późna, polska jesień. Miałam wrażenie, że opowiadam mu
to przyjmie i czy znów powie, że sama jestem sobie winna. Uwierzyć mi chyba uwierzy, zna mnie przecież, a przynajmniej powinien znać. Winna, być może, istotnie jestem, komu innemu by się taki idiotyzm nie przytrafił, ale nie jestem pewna, czy to jest właśnie to, co chciałabym usłyszeć...<br>- Szczegóły zdradzę ci potem - powiedziałam. - Tego jest cholernie dużo. W skrócie wyglądało to tak...<br>Diabeł słuchał streszczenia nie okazując niedowierzania i z rzadka tylko przerywając pytaniami. Uczucie błogiego szczęścia i piramidalnej satysfakcji ogarniało mnie coraz bardziej i przygłuszało nawet zmęczenie. Za szybą samochodu łagodnym blaskiem jaśniała późna, polska jesień. Miałam wrażenie, że opowiadam mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego