Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Współczesna
Nr: 04.15
Miejsce wydania: Białystok
Rok: 2005
przeniesieniu urządzenia w inne miejsce. Wtedy my wykreślamy z rejestru tę lokalizację.
Na to jest jednak potrzebna zgoda spółki "F", a tę trudno zdobyć.
- Najpierw przyszło do mnie dwóch panów. Zapytali, czy chcę do swego lokalu wstawić ich automaty. Podziękowałam im i odeszli - opowiada Julita, właścicielka baru w Białymstoku. - A potem ktoś do mnie zadzwonił, przedstawił się i powiedział: proszę postawić w lokalu moje maszyny, bo jak nie, to porozmawiamy inaczej. To była groźba!
- Nic nam na ten temat nie wiadomo - zapewniają przedstawiciele "F" na Podlasiu. - Nie ma żadnego przymusu do współpracy, choć oczywiście nasza firma zapłaciła za koncesję w tym
przeniesieniu urządzenia w inne miejsce. Wtedy my wykreślamy z rejestru tę lokalizację.<br>Na to jest jednak potrzebna zgoda spółki "F", a tę trudno zdobyć. <br>- Najpierw przyszło do mnie dwóch panów. Zapytali, czy chcę do swego lokalu wstawić ich automaty. Podziękowałam im i odeszli - opowiada Julita, właścicielka baru w Białymstoku. - A potem ktoś do mnie zadzwonił, przedstawił się i powiedział: proszę postawić w lokalu moje maszyny, bo jak nie, to porozmawiamy inaczej. To była groźba!<br>- Nic nam na ten temat nie wiadomo - zapewniają przedstawiciele "F" na Podlasiu. - Nie ma żadnego przymusu do współpracy, choć oczywiście nasza firma zapłaciła za koncesję w tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego