się ludożerski kapłan.<br>- On udaje naszego przyjaciela, a nie chce się z nami bratać - powiedział. - Już ja wiem, co zrobię.<br>I wieczorem do muszli, z której Maciuś pił wino, nalał po kryjomu trucizny.<br>To była taka trucizna, że kto wypił, ten zaraz wszystko widział czerwone, potem niebieskie, potem zielone, a potem czarne. I umierał.<br>Siedział Maciuś w najlepsze w namiocie królewskim na złotym krześle przy złotym stole, ale mówi:<br>- Co to jest, że wszystko zrobiło się czerwone? I ci ludożercy czerwoni, i wszystko czerwone.<br>Jak to usłyszał doktor, zaraz skoczył i zaczął machać zrozpaczony rękami, bo wiedział z książek o takiej